Zupełnie inny niż klasyczny i ciężki sernik, sernik japoński to niebiańska chmurka, delikatna pianka z lekkim posmakiem twarogu. Wygląda jak biszkopt, ale jest niesamowicie piankowy i wilgotny, a przy każdym dotknięciu trzęsie się jak galareta. To prawdopodobnie najmniej sernikowy sernik, jaki istnieje, ale jednocześnie przepyszny i uzależniający.
Ten sernik wymaga nieprzyzwoicie małej ilości serka kremowego. Główna objętość pochodzi z ubitych na bezę białek z cukrem, co sprawia, że deser jest bajecznie lekki. Do mojego sernika użyłam pasty waniliowej, jednak klasyczna japońska wersja zawiera skórkę i sok z cytryny.
Najbardziej zaskakujące w serniku jest jego przygotowanie. Zamiast ucierania masy serowej z jajkami i cukrem, ser rozpuszcza się na delikatnym ogniu razem z mlekiem i śmietanką.
Następnie do masy dodaje się żółtka i mąkę, a na samym końcu ubite białka z cukrem, które powoli łączymy z resztą masy. Jedynym minusem jest długie oczekiwanie, bo sernik piecze się ponad 75 minut, a następnie studzi przez kolejne 30 minut w piekarniku. Ale zdecydowanie warto na niego czekać!
Efektem jest piankowy sernik przypominający najbardziej puszysty omlet z delikatnym serowym smakiem i aromatem wanilii. Po ostygnięciu trzeba koniecznie posypać go cukrem pudrem – sam sernik nie jest zbyt słodki, więc cukrowa pierzynka dodaje mu charakteru i niebiańskości.
Sernik japoński wciąga i uzależnia. Trudno jest powstrzymać się przed kolejnym kawałkiem, szczególnie na podwieczorek przy filiżance czarnej kawy.
Składniki na tortownicę ok. 17cm:
- 200 g serka, np. Philadelphia
- 100 ml śmietanki 30%
- 100 ml mleka, dowolnego
- 20 g ksylitolu, można zastąpić cukrem
- 1 łyżeczka pasty z wanilii¹
- 40 g mąki pszennej
- 10 g mąki ziemniaczanej
- 4 jajka, żółtka i białka oddzielnie
- 60 g cukru
- szczypta soli
- cukier puder do oprószenia
Przygotowanie:
- W rondelku połączyć serek, śmietankę, mleko oraz ksylitol. Rozpuścić na małym ogniu do uzyskania jednolitej masy.
- W tym czasie oddzielić białka od żółtek.
- Do lekko przestudzonej masy serowej dodać żółtka, wanilię i przesiać obie mąki. Całość połączyć.
- Piekarnik nagrzać do 170°C. Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia² i nasmarować tłuszczem (użyłam sprayu PAM).
- Białka ubić mikserem ze szczyptą soli aż stworzy się rzadka piana. Następnie dodać cukier w 3 turach, po każdej dokładnie miksując, do uzyskania pół-sztywnej, gęstej i błyszczącej bezy.
- 1/3 bezy dodać do masy serowej i energicznie wymieszać. Następnie dodać resztę białek i delikatnie wymieszać szpatułką do połączenia uważając, by masa nie opadła.
- Gotową masę wlać do tortownicy owiniętej dokładnie od spodu folią tak, aby do masy nie dostała się woda, ponieważ sernik pieczemy w kąpieli wodnej. Następnie włożyć tortownicę do większego żaroodpornego naczynia i wlać wody do około 1/3 wysokości foremki.
- Włożyć do piekarnika i od razu zmniejszyć temperaturę do 160°C. Piec przez 20 minut.
- Po 20 minutach zmniejszyć temperaturę do 140°C i piec jeszcze 55–60 minut. Sernik będzie wyrośnięty, ale trzęsący się jak galareta przy najmniejszym ruchu.
- Po upieczeniu wyłączyć piekarnik i zostawić sernik przez około 30 minut do wystudzenia. Nie otwierać piekarnika. Po tym czasie wyjąć sernik i zostawić do ostygnięcia aż będzie lekko ciepły. Oprószyć obficie cukrem pudrem i podawać.
¹ Można zastąpić 1 laską wanilii lub sokiem i skórką z 1/2 cytryny.
² Najlepiej wyciąć z papieru kółko o średnicy dna formy oraz wystający ponad tortownicę długi pasek, którym wyłożymy bok tortownicy.